Pierwszy raz w przedszkolu, czyli adaptacja nie taka straszna, jak o niej mówią.

Przychodzi maluch do przedszkola… Tu można by napisać, jak jest pięknie, cudownie i dobrze, ale na początku wcale tak nie jest. Wyobraźcie sobie, że idziecie do nowej pracy… Cieszycie się? Pewnie tak. A z uczuciem radości, pojawiają się też inne emocje – strach, czy sobie damy radę, czy będzie dobrze. Podobnie odczuwają dzieci, ale jeszcze nie potrafią nam o tym powiedzieć. Przedszkole, to wspaniała przygoda, ale zanim dziecko będzie się w pełni nią cieszyło i z radością uczestniczyło w przedszkolnym życiu, musi uporać się np. z tęsknotą, strachem, niepewnością, a czasem złością. W domu jest inaczej – w każdej chwili można się przytulić do mamy i taty, a w przedszkolu nie ma rodziców… W domu, gdy maluch chce rysować, to rysuje, a gdy ma ochotę pobawić się klockami, to się bawi i nic w tym złego. W przedszkolu jest plan dnia i „wejście” w pewne zasady – zaakceptowanie tego często bywa dla dziecka trudne. Poza tym, mama ma pod opieką najczęściej jedno, dwoje dzieci, więc gdy maluch potrzebuje uwagi i pomocy, ma ją niemal natychmiast. W przedszkolu są dwie panie i dużo dzieci – trzeba poczekać na swoją kolej, nauczyć się cierpliwości, co też nie jest łatwe. No i trzeba być bardziej samodzielnym – zakładać buty, kurtkę, sprzątać po sobie zabawki i robić wiele różnych rzeczy… Pierwszy miesiąc w przedszkolu jest trudny – maluszki tęsknią, płaczą, są niesamodzielne, a rodzice bardzo się niepokoją i też mocno przeżywają rozstanie ze swoimi pociechami… Boją się i martwią, czy dzieci będą miały odpowiednią opiekę, czy będą się dobrze czuły, czy nie będą bardzo tęsknić i czy ktoś wesprze je w najtrudniejszych chwilach. Czy pani rozumie, że oddają pod opiekę najcenniejsze, co mają? Pani rozumie i postara się wesprzeć rodziców, a dzieci otoczy należytą opieką i troską, bo często też jest mamą i przeżywała podobne emocje. Wszystko co złe, mija – dzieci płaczą coraz rzadziej, a coraz więcej się śmieją. Rodzice są spokojniejsi i mogą bez przeszkód rozwijać się zawodowo. A gdy dzieci poczują się w przedszkolu dobrze, bezpiecznie i pewnie, zacznie się najwspanialsza przygoda – gwarantuję, że pozostawi ona miłe wspomnienia.

Pozdrawiam serdecznie Sylwia Pawiłojć-Sidor
(nauczyciel wychowania przedszkolnego w grupie najmłodszej)